Zajęcia na ten tydzień dla grupy 4-latków
- 26.03.2020 09:48
W ramach przypomnienia wiadomości na temat pierwszych oznak wiosny, proszę włączyć dzieciom krótki filmik na youtube.
Aby zobaczyć dalszą część zajęć proszę kliknąć "więcej"- Karta pracy (proszę wykonać według instrukcji załączonej na karcie).
- Zabawa z rodzicem:
„Coraz cieplej” – masażyk. Dziecko siedzi przed rodzicem. Rodzic rysuje palcem dziecku na plecach podane wzorki według instrukcji. Później następuje zamiana – dziecko rysuje na plecach rodzica.
Słonko świeci na niebie (rysowanie koła).
Uśmiecha się do ciebie (rysowanie na środku pleców półkola, czyli uśmiechu).
Topią się sopelki (przeciąganie końcami palców obu rąk z góry na dół po plecach).
Kapią z nich kropelki: kap, kap, kap (pukanie końcami wszystkich palców pocałych plecach).
- „Koty i kotki”– słuchanie opowiadania Olgi Masiuk, rozmowa na podstawie jego treści.
– Chcielibyśmy mieć zwierzątko – powiedziały dzieci pewnego ranka do Pani.
– Przecież ja jestem zwierzątkiem – oburzył się Tup.
– Chodzi o kotka lub pieska – wyjaśnił Szczypior.
– Ty jesteś taki, jak my. – Nie powiedziałbym
– Tup był coraz bardziej urażony. – Nie widziałem, żebyście umieli tuptać.
– Moja mama nie zgadza się na psa, więc gdyby był w przedszkolu, to byłoby super – Zosia zignorowała oburzenie Tupa.
– A kto zajmowałby się psem podczas waszej nieobecności? – spytała Pani. Trzeba przyznać, że Pani umiała piętrzyć problemy. – To może kotek? – nieśmiało podsunęła Elizka.
– Ja kotka nie mogę mieć, bo mój brat jest uczulony na sierść.
– A kto zajmowałby się kotkiem podczas waszej nieobecności? – powtórzyła pytanie Pani.
– Ale podczas naszej obecności moglibyśmy głaskać jego futerko, kotki mają takie puchate futerka – rozmarzyła się Elizka.
– A moje futerko? – Tup podsunął grzbiet pod rękę Elizki, ale dziewczynka pogładziła go tylko od niechcenia.
– Dobrze – powiedziała Pani. – Jutro każdy z was będzie miał swojego kotka.
– Każdy?! – krzyknął z przerażeniem Tup. – Obowiązkowo?
– Każdy, nawet ty, Tup – odpowiedziała Pani.
Do końca dnia dzieci wymyślały imiona dla swoich kotków: Puszek, Miluszek, Szaraczek. Tylko Tup siedział niezadowolony i wciąż sprawdzał, czy jego futerko jest wystarczająco miękkie. Następnego dnia dzieci czekały na Panią w wielkim podnieceniu.
– Myślicie, że wszystkie kotki będą w koszyku? – wyszeptała Zosia.
W końcu weszła do sali Pani i poprosiła, żeby dzieci usiadły na dywanie. Powiedziała, że za chwilę przyniesie kotki. Po czym wyszła z sali i wróciła z wielkim wazonem, w którym znajdowały się gałązki wierzby, a na nich małe puchate kuleczki.
– Przecież to bazie! – wykrzyknął Kuba.
– Bazie? – zdziwiła się Pani. – A ja myślałam, że to kotki. Przecież mają mięciutkie futerko, wszystko się zgadza. Czy ten nie wygląda jak Puszek? A ten, jak Miluszek? – Pani dotykała kuleczek na gałązkach.
– Ale ani ten Puszek, ani ten Miluszek nie umieją miauczeć – powiedział rozgoryczony Szczypior.
Rodzic może zadać dziecku pytania:
Co dzieci chciały mieć w przedszkolu?;
Co Pani obiecała dzieciom?;
Co dzieci przyniosły ze spaceru?;
Dlaczego bazie nazywa się kotkami? Itp.
- Praca plastyczna (proszę by dzieci pokolorowały gałązkę na brązowo kretkami, a bazie kotki wykleiły białą plasteliną lub watą).
MILE WIDZIANE ZDJĘCIA
Proszę o zbieranie wszystkich wykonanych prac przez dzieci do teczki. Prace będą mi potrzebne do analizy osiągnięć dziecka.
POWODZENIA!
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły